Nie wyobrażam sobie życia bez wędkarstwa – historia Ksawerego Kasprzaka

Nazywam się Ksawery Kasprzak i mam 13 lat.

Moja historia z wędkarstwem zaczęła się dosyć niedawno, bo dopiero rok temu. Na początku zaczynałem łowić na spławik, wtedy często udawało mi się złowić karasie i liny. Po pół roku zacząłem łowić na spinning.

W tym roku po raz pierwszy brałem udział w zawodach wędkarskich o tytuł Burmistrza Miasta Łaskarzew, w których zająłem 2 miejsce po złowionym prawie 1 kg karasiu.

Niedawno kupiłem sobie wędkę okoniową, czyli tak zwany „ultra light”, który ma CW 1-5 g wyrzutu. Bardzo spodobało mi się łowić na tę wędkę, ponieważ jest bardzo lekka i finezyjna. Od zakupienia tej wędki zacząłem łowić sporo okoni. Ostatnio zamówiłem sobie gumy 12.5 cm na szczupaka, bo w wolnym czasie chciałem się na niego wybrać.

Trzy tygodnie temu razem z kolegą wybraliśmy się na ryby nad staw. W moim 3 rzucie poczułem duży opór. Ta ryba odjeżdżała mi na połowę stawu i holowałem ją około 23 minuty. Gdy mieliśmy ją już koło brzegu, to nie chciała w ogóle się z miejsca ruszyć, ale w końcu się udało. Kolega pomógł mi ją podebrać, bo ryba była tak duża, że ledwo się zmieściła do podbieraka. Okazało się że to był karp, ważył ok 7 kg. Nie było szans, żeby się spiął, ponieważ zahaczył się bardzo ładnie za brzuch i dlatego tak długo się go holowało. Szybko zrobiłem sobie z nim zdjęcie i ryba w świetnej kondycji wróciła do wody.

Na ten moment nie wyobrażam sobie życia bez wędkarstwa, bo sprawia mi ono dużo satysfakcji i frajdy. Nie zgadzam się z ogólnym stwierdzeniem, że łowienie ryb jest nudne. Wręcz odwrotnie, uważam że jest nieprzewidywalne i daje dużo adrenaliny.